„JAKO W NIEBIE TAK I W KOMAŃCZY”. POKAZ FILMU W JEDLICZU wydarzenia by jerzy Duda - 27 stycznia 201827 stycznia 201824 26 stycznia 2018r. w sali Orlen Południe w Jedliczu odbył się pokaz nowego filmu Bogdana Miszczaka. „JAKO W NIEBIE TAK I W KOMAŃCZY” to fabularyzowany dokument przedstawiający losy internowanego Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Komańczy. Film ten to już czwarta produkcja jedliczanina składająca się na cykl ” Historyczny pejzaż Podkarpacia”. Obraz wyreżyserował dziennikarz telewizyjny Maciej Wójcik. Sala, która kiedyś była kinem odżyła na nowo wypełniając się po brzegi widzami. Nie zabrakło producenta filmu Bogdana Miszczaka oraz przedstawicieli lokalnych władz. Opis filmu „JAKO W NIEBIE TAK I W KOMAŃCZY”: „Dokument fabularyzowany przedstawiający historię internowania Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Komańczy. Jest już czwartym filmem Bogdana Miszczaka z cyklu „Historyczny pejzaż Podkarpacia”. Przybliża dotychczas mało znany, a jakże ważny okres z życia Prymasa Tysiąclecia. Film jest debiutem reżyserskim dziennikarza telewizyjnego Macieja Wójcika. Prymas Wyszyński aresztowany został w 1953 roku i przez trzy lata przebywał w odosobnieniu. Władze komunistyczne czterokrotnie zmieniały mu miejsce pobytu. Komańcza kończy ten etap życia Wyszyńskiego (w tej roli Marek Kalita). W tej małej bieszczadzkiej wiosce przebywał od 29 października 1955 roku do 28 października 1956 roku. Zgodnie z zamysłem komunistów tamtejszy klasztor sióstr Nazaretanek miał być miejscem zupełnej izolacji Prymasa od świata zewnętrznego. Stało się inaczej, Komańcza była miejscem niezwykłych spotkań duchownego m. in. ze swoim ojcem Stanisławem (Jerzy Trela) oraz Maria Okońską (Aleksandra Popławska), założycielką słynnych „ósemek”. To właśnie w Komańczy Wyszyński napisał dzieło swojego życia Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Sytuację w Polsce lat pięćdziesiątych w filmie obrazują sceny z życia komanieckiej rodziny leśnika Jana (Mateusz Mikoś) i żony Marii (Dagny Cipora) wraz z dziećmi. Film jest audiowizualną lekcją historii, która powinna zainteresować starsze ale i młodsze pokolenie Polaków.”
Piękny film , trafnie przekazujący klimat tamtych czasów. Miszkańcy Jedlicza jak zawsze niezawodni liczne przybyli. Podziękowania dla Bogdana Miszczaka .
mieszkańcy przybyli niestety niezbyt licznie średnia wieku daleka od młodzieżowej, część z obowiązku niż z potrzeby przeżyć – nie wiem czy konferansjer gokkowy wiedział o czym mówi – postać Sługi Bożego Prymasa Tysiąclecia to Wielka Postać – mówić o tym płytko i nijako lepiej milczeć- ta Postać jest już w historii Kościoła i Polski – więcej refleksji mniej „pokazywania się” –
Abstrahując, według mnie konferansjerem rozmaitych imprez powinna być osoba osoba młoda, zadbana, przystojna, z dobrą dykcją, taki mam obraz
Pełna zgoda. Ten Pan to raczej jak juz musi to nie na pierwszej linii. Czyż nie można zatrudnić kogoś młodego z godną prezencją ? Jest tylu młodych i wykształconych ludzi.
to nie była dyskoteka ani noc rockowa tylko premiera filmowa ktoś kto się podejmuje prowadzenia musi być … po prostu wykształconym człowiekiem… z klasą a tu ….zmilczę
do jems -zazwyczaj w kinowych premierach filmu – z obecnością producenta i twórców sala pęka w szwach, a tu pustawo liczba widzów policzalna , balkony puste, tyły puste – nie liczę vipowskich krzeseł, pustych też- są ci, którym wypadało być głównie starsi – szkoda- zwłaszcza że to wszystko blisko lokalnej społeczności – napisano w art. „Film jest audiowizualną lekcją historii, która powinna zainteresować starsze ale i młodsze pokolenie Polaków.”- młodsze nie przyszło i nie przychodzi na takie wydarzenia
Osoba ktora przedstawia historie przezycia Prymasa powinna prowadzic wyjatkowa,ktora ma za soba wiele przezyc wowczas przekazalaby prawdziwe przezycia Prymasa.ps nie lansujmy sie ponad wszystko!
tylu Wspanialych Ludzi w gminie nie mogli zastapic?z pewnoscia nie odmowili by gdyby Im zaptoponowano.
konferansjer od słabych tandetnych płaszczy- w trakcie zgłębiania nie wiadomo czego ….za nadze pieniądze ! facet od kultury? animator? intelektualista? co to za sztuka zadzwonić do menedżera zespołu i powiedzieć że daje pięćdziesiąt tysiaków plus wyżerka i życzy koncercik – to się nazywa wykręcić buraka ( w branży)
To co się dzieje w GOK to jest kompromitacja i nieudolność wysokiej próby, jakiej nie jeszcze nie było. Pierwszy przykład z brzegu jak można zakładać klubu filmowy, zakupić sprzęt, wielka pompa z otwarciem, a nie wziąć pod uwagę zakupu licencji? jak? zupełny brak kompetencji, planowania, czy to gospodarność? To nie ma nic wspólnego z kulturą, to jest impresariat (od zamawiania zespołów są agencje reklamowe) za pieniądze mieszkańców na dodatek ze słabym konferansjerem, ale jaki infantylny, co rozwlekle wywodzi pan taki kram
A ja na miejscu ciekawskich zapytałbym pana z-ce dyrechtora ( bez dyrektora ) co sie stało ze strojami po Kamfiniokach.
A ja bym zapytał Panią Burmistrz dlaczego nie uczestniczyła w X Obchodach Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Holocaustu na Podkarpaciu, które się odbyły w szkole w Potoku. P.S dla dyrektora szkoły w Potoku. Panie dyrektorze u nas w Gminie mamy Burmistrza Gminy a nie Burmistrza Jedlicza.
Może ja stara jestem nie do widzę ,nie do czytam ale nie widzę tu nigdzie Pani Arbuz,co to się z nią dzieje? Chora?zamknęli ją? ?,pytam bo nudno jakoś bez niej.
Ja to ja, ale że „media” przez duże „mee” zacichło…to mnie niepokoi i las jakoś tak niebezpiecznie zbliżył się …do wsi.
a do marca blisko- to be or not not be- haha spalacz blisko- i po co monitoring ? nos i płuca najlepszy monitoring
