60 LAT MUZEUM MARII KONOPNICKIEJ W ŻARNOWCU wydarzenia by jerzy Duda - 27 listopada 20173 grudnia 201741 25 listopada 2017 r. odbyły się w Żarnowcu Obchody Jubileuszowe 60-lecia Muzeum pod Patronatem Honorowym Marszałka Województwa Podkarpackiego Władysława Ortyla. W ramach obchodów, zorganizowana została międzynarodowa konferencja naukowa, koncert oraz wystawa czasowa. Uroczystości odbyły się w dworku poetki, gdzie zaproszeni goście mogli w pierwszej części wysłuchać prezentacji dyrektora Pawła Bukowskiego o historii i działalności Muzeum w Żarnowcu, a także wystąpień i życzeń pod adresem instytucji. Wręczono również dyplomy i podziękowania dla pracowników oraz przyjaciół Muzeum. Obchody uświetnił koncert w wykonaniu wybitnego artysty Leszka Długosza pt. „Z jednego kubka ty i ja…” czyli w kręgu Marii Konopnickiej – wiersze i piosenki. W drugiej części odbyła się Międzynarodowa Konferencja Naukowa, w której wzięli udział wybitni badacze twórczości Marii Konopnickiej z siedmiu ośrodków naukowych z Polski i Czech. Podczas obrad wygłoszono 10 referatów, przybliżając aktualne wyniki badań prowadzone na temat życia i twórczości autorki „Roty” oraz działalności naukowo-badawczej Muzeum w Żarnowcu. Z okazji jubileuszu zorganizowano ekspozycję „60 lat Muzeum”, która prezentuje dorobek kulturotwórczy Muzeum od chwili powstania do współczesności. Można na niej zobaczyć oryginalne dokumenty dotyczące powstania instytucji (m.in. testamenty córek Konopnickiej oraz zarządzenie powołujące instytucję), a także najcenniejsze eksponaty i rękopisy poetki pozyskane w minionym sześćdziesięcioleciu. Wystawa będzie czynna w budynku „Lamusa” do 28 lutego 2018 r. Obchody Jubileuszowe były okazją do przedstawienia działalności Muzeum w Żarnowcu na przestrzeni 60 lat oraz zobrazowania dorobku literackiego Konopnickiej (w tym roku minęła 175. rocznica urodzin) i jej dużego wpływu na kształtowanie historii polskiej literatury i kultury. tekst: Paweł Bukowski
Muzeum które podlega Urzędowi Marszałkowskiemu, ale na zdjęciach nie widać Radnej wojewódzkiej , mieszkanki Jedlicza.
Piękny jubileusz 60 – lecie Muzeum im. Marii Konopnickiej, zabrakło mi słowa o osobie, która przez 33 lata doprowadziła do znacznego rozwoju Muzeum, osobie która doprowadziła do wzrostu prestiżu tego miejsca, dzięki której Muzeum wzbogaciło się o bazę materialną, o nowe zbiory, osobie która serce tam zostawiła wraz ze swoją małżonką. W końcu osoba, która za swój dorobek została odznaczona przez Pezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski – Wielki Szacunek dla Pana – Panie Zdzisławie Łopatkiewicz.
Wielkie gratulacje dla Muzeum ! Bardzo się cieszę, że na terenie naszej gminy jest to jedno z najpiękniejszych muzeów w Polsce. Podobnie jak ” mieszkaniec” chcę zauważyć, że to dzięki Panu Zdzisławowi Łopatkiewiczowi. Pan Zdzisław pracował w trudnych czasach. Praktycznie tworzył to muzeum. Gromadził eksponaty, bo o randze muzeum nie świadczy budynek a to co jest zgromadzone. Pan Łopatkiewicz nie miał do dyspozycji środków unijnych. Dziś są i przy tym wsparciu można wiele zrobić. Panie Zdzisławie wielkie dzięki za naszą chlubę.
Chyba tutaj najważniejszą postacią jest pan Łopatkiewcz twórca muzeum? Jeżeli potwierdzą się doniesienia o niedostatecznym wyeksopinowaniu p. Łopatkiewcza mamy skandal!
Ok Arbuz, w porządku Konopnicka najważniejsza i tego nikt nie kwestionuje. No ale ponad połowa tego jubileuszu, to ciężka praca człowieka, który stworzył piękną kolebkę pamiątek po Marii. I tak można przejść obojętnie obok tego faktu, jakby tego nie było…nie godzę się z tym. Człowiek, który będąc na zasłużonej emeryturze, nie może znieść obojętności i kupuje za własne pieniądze kolekcję listów, przekazując w darze do Muzeum to o czymś świadczy. Ale takie czasy, czasy milczenia nastały…. Podobnie jak w samorządzie, nie było 16 lat ciężkiej pracy poprzedników, nastało lepsze i jest cudownie :)))
I tu już wada działania powiatu. Tu bądźmy z sensem i na straży. Muzeum jest w iuris powiatu. Jola siedziała, posadzona w środkowym rzędzie. Raz za raz, vet za vet …takie jak na mój gust. Ale sorewicz, muzeum vel wszelkie działania wokół niego należą do powiatu. To, że na około się chodzi z najcenniejszym zabytkiem na terenie gminy, to już inna historyja.
Wielki szacunek dla Pana Zdzisława Łopatkiewicza i jego małżonki. Ci Państwo przez wiele lat tworzyli to muzeum. Zajmowali się urządzaniem parku. Dzięki ich wieloletniej pracy mamy piękne i bogate w zbiory muzeum. Mamy piękny park. Nie mam pojęcia dlaczego w uroczystościach nie uczestniczył Pan Marszałek Województwa.Nie było nawet Radnej Wojewódzkiej. Przecież to muzeum finansowane jest przez władze wojewódzkie. P.S Pozdrawiam Pana dyr. Łopatkiewicza i jego małżonkę.
Niektórzy mężczyźni polubili hennę, taki na przykład pan David Beckham były piłkarz obecnie człowiek biznesu preferuje hennę od wielu lat zapewne dodaje młodości jak w bajce
Nie było Ortyla nie wiem, ale jedno wiem, ale może dlatego nie było Pisu może już wiedzą, chodzi o stosunek Konopnickiej do hierarchii, wrogi stosunek do naszego Kościoła do tego ten związek z lesbijką Dulębianką. Nie chcę być prorokiem ale tak to jakoś dostrzegam.
Mam i ja problem z Konopnicką, jak była na uroczystości koronacji w Watykanie, to niesamowicie zaatakowała papieża i papiestwo, podważała nieomylność i ten dziwny układ z ta malarką. Nie ja nie mogłam uczestniczyć dla mnie to jakieś obce. a i to Muzeum założyła PZPR bo to ona rządziła w PRL
Jak uważasz że NIE bo PZPR założyła to muzeum to zrezygnuj z tego magistra którego dostałaś za komuny. A i mąż absolwent z czasów komuny. Może śladem pomysłów o wyburzeniu Pałacu Kultury ? Wskaż mi osobę nieomylną. Bozia nie dała rozumu.
Ja dziś byłam w jednej z gmin ościennych, po mapkę działki. Pracownicy uśmiechnięci, chętni do pomocy, normalnie. Sekretarka energiczna, babeczka z innego działu po piętrach biega, żebym się tam nie błąkała. Wójt gada na korytarzu z ludźmi, po plecach klepie. Nikt nie miał miny jakby „pod nosem śmierdziało”. Nie mówię, że ci jedliccy urzędnicy, tacy ostatni, ale czasami mam wrażenie, że ich msze pośmiertne, to w purpurze, jak za męczenników ksiądz będzie musiał odczyniać.
Nie trzeba szukać ościennych gmin, kiedyś i u nas tak było :)) Tylko robiono sztuczną otoczkę przez to co jest teraz, że jest tak fatalnie:)) Kiedyś nie było kolejek i umawiania się z kilkutygodniowym wyprzedzeniem na audiencję do Burmistrza, wszystko szło sprawnie, bez sztucznej pruderii.
Na tym tle doskonale widać jak niedoścignionym wzorem profesjonalizmu, dbałości, erudycji, wiedzy i klasy operowaniu słowem był Pan Dyrektor Łopatkiewicz- tym aktualnym personom pozostaje li tylko uczyć się, czytać, zgłębiać piśmiennictwo…dużo jeszce pracy przed nimi, Pan Leszek – klasą pozostaje, choć głos już nieco wyblakły… P.S dyrektor GOK – przynosi jedynie gminie wstyd swym ambarasującym zachowaniem, plus brak rudymentarnych manier przy stole-
A co było na drugie danie? Bo na pierwsze widzę, że rosół z makaronem, to może jakoś sobie poradził…. Padnę za moment…ze śmiechu. Nie mogę zrozumieć, czego akurat od tego człowieka chcieć? Mi się wydaje, że robi co może, w ramach „wybiegu” na jakim mu pozwolono funkcjonować oraz w, uściślijmy, wąskich ramach możliwości jakie otrzymuje przy każdej okazji. Powiedzmy uczciwie, że ni chciałabym być na jego miejscu. Z boku patrząc na to, uważam że sporo dzieje się w Jedliczu jeżeli chodzi o kulturę. Dużo bardzo rzeczy, widzę po efektach, jest organizowane dla dzieci. na tle innych, znanych mi przypadków, to uważam, że niektóre rzeczy to mocno na wyrost są wręcz, bo nie na wszystko jest w Jedliczu target i odbiorca. A że nie każdy dobrze czuje się na salonach, rautach to akurat rozumiem, bo też nie przepadam.
Tak jest zawsze, jeżeli zwierzchnik myli „wiatr w żagle” z „oddechem na plecach”. Teoretycznie i to i to wieje….
Ten świecznik prezentowany na fotkach został znaleziony w zabudowach dworu Stawiarskich, a po kilku latach przekazałem do muzeum jako eksponat – piękna ręczna robota.
Cytuję :”Wręczono również dyplomy i podziękowania dla pracowników oraz przyjaciół Muzeum”. Mam takie pytanie : czy podczas Jubileuszu wręczono Panu Zdzisławowi Łopatkiewiczowi dyplom lub podziękowanie za to że podarował dla Muzeum zbiór bardzo cennych listów ?
Słowem nikt nie wspomniał o przepięknej kolekcji listów, przekazanych w ostatnich latach na rzecz Muzeum przez Pana Zdzisława Łopatkiewicza, a osobiście uważam że to był właściwy moment by to zrobić. Tylko osoba, która była tak zaangażowana w rozwój muzeum, kolekcjonowaniu zbiorów mogła to uczynić. Zainteresujcie się tym bo warto, oj warto.
arbuzie nie znasz tego człowieka, z kulturą ma niewiele wspólnego chyba że biznesowo ..przecież to taki hmm domorosły cooltooralny Bachusik kiedyś chyba nawet miał jakiś interes szycie ubrań – żałosne
do arbuza : w każdej chwili może zrezygnować..ergo brać bezrobocie , jeśli nie pozwalają mu rozwinąć autorskich wizji kultury- hahaha co ja mówię, cóż on może rozwinąć- o tempora o mores – najlepszy przyjaciel i doradca yooooli, twórca wielu tekstów , niektórych wyborczych …
Ale z czego on ma zrezygnować? Z wpisów na forum? Ludzie ten człowiek nigdy w życiu nie był w stanie sam sklecić pełnego zdania, które zostało zaakceptowane, przynajmniej w mojej obecności, przez rzeczoną Yooolaandee. Z każdym zdaniem, słowem na kur..waa debilnym zaproszeniu na sianokłosy vel dokoszenie, latał 6 razy, ona poprawiała „ą” na „ę”, nie te kłosy, nie żółte, dużego za mało, żółtego zbyt dużo. Być może, że on wcześniej też się pomylił….Peany, to nie jest pomysł na życie.
Opanujmy sytuację. Oszacować należy liczbę wrogów, a nie przeciwników.Z wrogami należy podjąć walkę, z przeciwnikami, którzy z gruntu są merytoryczni, podjąć dyskusje, po czym argumentami przejąć na swoją stronę. Albo chodzicie, albo nie chodzicie. Kur…Albo organizujecie albo nie podejmujecie działania. No zróbcie coś, albo nie zróbcie niczego….Leże na ziemi ze śmiechu
Wiesz co ja nie jestem z Jedlicza ale widzę wszystko dość blisko wydajesz się arbuzie rozumny ale jaki ci przyświeca cel -? qui bono ? Mnie nie interesuja jacyś przypadkowi recenzenci i lanserzy pseudoerudyci zręczni w słówkach z tabloidowym stylem ale akurat pracuję aby tworzyć kulture i na tym mi zależy – a to co sie dzieje w jedlickim gok jest po prostu żenującą cepelią w najgorszym wydaniu i topieniem tego co można wydobyć z ludzi którzy sa wokół, świetnych ludzi na dodatek -niestety nie mówię o urzędnikach za pieniądze i z przypadku –
Ja bym napisała to inaczej. Arbuzie otrząśnij się z próchen i łez padołu, azaliż błądząc li tylko, po łez jedlickich firmamencie, możesz się nabawić uzurpacji do rwy, potocznie zwanej kulszową. Jednakowoż, gdybyś nie nabawił się tych dolegliwości, zwanych dalej ischiasem, puchem białym cię przykryją, puchem białym, Pan Bóg i ja osobiście, w asyście dygnitarzy ze wszystkich możliwych parafii ku wyziębieniu dążąc. Będzie to najwspanialsze wyziębienie, jakiego nie maiło prawa być za poprzedniej władzy. Houk.