Subiektywny test ścieżki rowerowej w Jedliczu budowa i remonty by jerzy Duda - 15 listopada 201715 listopada 201752 ” Ścieżka rowerowa powstaje w Jedliczu” taką dobrą informację na stronie gminy 6 września, 2017 – 14:08 ogłosił redaktor, Inspektor Radosław Jermak. Jako zapalonego cyklistę i biegacza ucieszyła mnie taka informacja…. O! W końcu coś dobrego dla mnie! Pomyślałem wtedy. Jednak moja radość nie trwała długo bo gdy tylko poznałem szczegóły wiedziałem, że kolejne wycieczki rowerowe będzie trzeba planować tak, aby ominąć ten fragment trasy. Dziś piękna pogoda zachęciła mnie by przyjrzeć się z bliska tej inwestycji za jedyne 199 927,75 zł. Wycieczkę rowerową zaplanowałem tak, żeby zjechać ulicą Brzozową do Jedlicza. Lokalizacja ścieżki to pierwszy błąd, który według mnie został popełniony. Zjeżdżam z góry licznik pokazuje około 50 km/h a tu nagle trzeba hamować i niemal się zatrzymać aby wjechać na 400 metrów chodnika? A po tych przejechanych 400 metrach ponownie włączyć się do ruchu? Hmmm coś tu nie tak…. Jadę z góry hamulce piszczą, zatrzymuję się i z przykrością stwierdzam, że na ścieżkę rowerową w Jedliczu nie ma wjazdu. Druga wiadomość jest jeszcze lepsza, bo tym razem z radością dowiaduje się, że nie ma żadnej ścieżki rowerowej! Przynajmniej nie informują o tym znaki… Myślę sobie 😉 …chłopaki z Jedlicze Team odetchną z ulgą bo dalej z treningu mogą wracać asfaltem. Skoro tu już jestem to mimo wszystko postanawiam przejechać się tym chodnikiem, może mandatu nie będzie 😉 Kładzenie kostki brukowej na drodze rowerowej to kolejny błąd, jazda po takiej nawierzchni przy nabitej oponie do 8 barów to nic przyjemnego. Trtrtrtrtr jedziemy a tu mała niespodzianka w postaci studzienki! O pasuje jak ulał – stwierdzam wpychając koło między żeliwne szczeble.… Dalej nie jest lepiej bo przejeżdżając przez ulicę Słowackiego wjeżdżając na chodnik trzeba pokonać uszkodzony krawężnik. Ufff udało się jadę omijam drzewo, później zaparkowany samochód i już drapię się po głowie na końcu 400 metrowego odcina niby ścieżki dla rowerów. O co chodzi? Czemu nie ma zjazdu na drogę? Jest przejście dla pieszych a gdzie pas dla rowerów? O co tu chodzi…? Będę zastanawiał się jeszcze długo. Mam nadzieję, że ścieżka rowerowa pozostanie na zawsze tylko jako nazwa w tytułach nagłówków gminnej strony, a znaki nakazu jazdy rowerem po chodniku nigdy się nie pojawią w Jedliczu. A! bym zapomniał… pamiętam, że nasi czytelnicy martwili się o magnolie, które rosły wzdłuż chodnika na ulicy Brzozowej. Uspokajam magnolie się znalazły i jest szansa, że znów zakwitną 😉 red.
Taka potężna inwestycja a tyle uwag : -uszkodzone krawężniki na ścieżce rowerowej -wystające korony drzew na ścieżkę rowerową -zaparkowane auta na ścieżce rowerowej -brak zjazdów -brak oznakowania ścieżki (brak namalowanych znaków ) -studzienka do której wpada koło Władzo porażka jak można było odebrać taki odcinek jak tyle jest uwag 🙂 Może należy okulary zmienić 🙂 Wywalenie pieniędzy
CO jej przeszkadzał magnolie ? Tak pięknie było jak się wjeżdżało do Jedlicza tak ślicznie kwitły a teraz zero – dewastacja i tyle .. A za ten chodnik z tyloma uwagami to powinna zostać pociągnięcia do poniesienia kosztów za naprawę !!!
Jechałam dzisiaj ścieżka porażka nie wiadomo gdzie wjechać bo nie ma zjazdu krawężniki połamane . Na studzience o mało się nie wywaliłam bo koło mi wpadł do środka . Co to za inwestycja jednym słowem porażka
Poniżej link do tekstu o przesadzaniu magnolii. Czy tak zrobiono w tym przypadku ? Mam poważne wątpliwości. http://plumeria.sklep.pl/_blog/59-Przesadzanie_magnolii_.html
readaktorkowi 24 wszystko sie podoba , a babon se robi z nas wszystkich jaja a wy mu klaszczecie ,macie co wybraliscie, dygoczcie dalej ze strachu
Bo to jet autentycznie chodnik. Źle napisali projekt, bo pisali pod ścieżkę i dosłownie w ostatniej chwili zorientowali się, że na ścieżkę ne można dostać dofinansowania. Dlatego to jest chodnik za 200 tys. A mówią ścieżka, bo głupio się wycofać.
To ja żądam rzetelnej informacji.Albo to jest ścieżka rowerowa i w takim razie trzeba ją odpowiednio oznakować. Albo to jest chodnik. Czyli mam rozumieć , że nie ma ścieżki rowerowej ? Kto nas okłamuje ?
jednakowoż co do zasady to jest chodnik ale w warunkach jedlickich należałoby spojrzeć na tę kwestię inaczej, jest to chodnik który wygląda jak ścieżka, w pewnym sensie rowerowa, bo w zasadzie można ją wykorzystać do jazdy na przykład rowerem lub pojazdem roweropodobnym, to jest ścieżka rowerowa w pewnym sensie unikalna – bo ani do końca rowerowa ani nie piesza, JEST TO PIERWSZA TEGO TYPU INWESTYCJA OD LAT W NASZEJ GMINIE, specjalnie zaprojektowana żeby mieszkańcy pojęli że teraz przyszło nowe to znaczy wspaniałe , dotychczas bowiem w naszej gminie nikt nie pomyślał aby wybudować ścieżkę rowerową, po której nie da sie jeździć rowerem. Dlatego powinno się zaplanować kupno specjalnych rowerów do jazdy tylko po tej ścieżce. Najlepiej z programu „Rozum plus”
Trochę offtop ale contam: http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/podkarpacie/a/burmistrz-jedlicza-odklada-decyzje-w-sprawie-spalarni,12669358/
Toż chyba mają jakieś terminy administracyjne? Albo niech nie blokują chłopa z inwestycją. Albo niech staną po stronie ludzi. Tylko, że jedno patrzy na drugiego. Ja uważam, że śmierdzi ropą, a nie jakąś spalarnią. Psy miały dziś tak przesiąknięte futra zapachem ropy, że pogłaskać się nie dało.
To jeszcze nam wybudują ” ścieżkę rowerową ” wzdłuż ulicy Rejtana a zwieńczeniem będzie fontanna w rynku. To będzie hit-kit. O tym wyczytałem na tablicach ogłoszeniowych.
Fontanna to jest wspaniały pomysł. Ten taki pies Szczęściarz, który chodzi sobie po rynku, będzie miał się gdzie wody napić…w upalne dni:)) Za pół miliona:))
Ja już byłam świadkiem uroczystego otwarcia fontanny w jednym z miasteczek nieopodal. Fontanna ciekawa. Taka marmurowa kula tocząca się po strumieniu wody. (przepraszam, ale leżę ze śmiechu). Na drugi dzień po otwarciu vel uruchomieniu fontanny, ktoś nasypał gipsu do wody. Resuscytacja fontanny = 30 tys. No i tak zapytam, przepraszam jeżeli urażę, gdzie w Jedliczu jest rynek? No chyba nie ta kępa koło przystanku? Tam niech zrobią fontannę, to wam się wszystkie baby czekające na autobus posikają:)) Jeżeli ten pomysł jest prawdą…to klękam:))
Jeżeli opracowywany jest projekt przebudowy tego pierd***ka zwanego rynkiem to byłaby to wspaniała wiadomość. Jednak z uwagi na dotychczas realizowane nawet z pozoru proste inwestycje jak chociażby ten nieszczęsny chodnik – ścieżka mam poważne obawy, że takowa rewitalizacja rynku zostałaby spaprana na amen! A Szczęściarz to mega sympatyczny psiak! 🙂
Szczęściarz OK. Ale na Boga, jak na takim kawaląciku ziemi walnąć fontannę? Tu trzeba zrobić coś całorocznego. Fontanna sprawdza się w miejscach przestrzennych, zielonych. No fontanna i co?
Cała płyta rynku biorąc pod uwagę drogę dojazdową od strony banku nie jest aż tak małą przestrzenią by nie zmieściła fontannę. W tej chwili wiele złego robi zróżnicowanie terenu pomiędzy drogą a zieloną częścią rynku co optycznie pomniejsza plac. Dużo złego robi także kompletnie nieprzemyślane zagospodarowanie tym terenem zielonym. Rynek MUSI być przebudowany od podstaw i stanowić równowagę pomiędzy gołym placem i zielenią! Elementami placu powinna być ładna mała architektura, wartościowa zieleń i chociażby wyśmiewana fontanna (analogiczna do skali i możliwości Jedlicza). Aczkolwiek nie jest to „must have” dla rynku. To naprawdę trudny projekt jeżeli miałby zostać realizowany kompleksowo, niemniej uważam, że bardzo potrzeby dla przestrzeni „miejskiej” Jedlicza. 90% ludzi powie, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale bez takich inwestycji wciąż będziemy bardziej zaściankowi niż powinniśmy. A tego typu realizacje przeprowadza się raz na przysłowiowe 100 lat. Uważam także że jeżeli w grę wchodziłoby tylko wybudowanie fontanny to faktycznie jest to kasa wyrzucona w błoto. Wątpię szczerze, że jest ktoś na tyle kompetentny by dźwignąć ten temat. Trzeba konsultacji społecznych. Jak widzę nieraz jakie koncepcje idą na konkurs to mi się niedobrze robi. Polecam poszukać w sieci co szanowane pracownie architektoniczne zaserwowały dla Placu Defilad w Warszawie. żenada…
Jakie konsultacje? Projekt juz jest. Trwają uzgodnienia. Jola z Jaszczwi zdecydowała o tym co będziemy mieli. Jaki konkurs? Nie za tej władzy.
Człowieku o jakich ty konsultacjach społecznych mówisz 🙂 Przecież dla Władzy zdanie mieszkańców się nie liczy bo i tak zrobi tak jak będzie chcieć . Nas wyborców mają w dupie i to głęboko .
super a po tym rynku będą się przechadzać bezrobotni co znaleźli super robotę w strefie ekonomicznej co miała powstać, i ci co wyszli z piwnicy dziennego domu opieki – bo ich dzieci wnuli i wszyscy rozsądni młodzi ludzie wyjada stąd jak z krosna- a potem bedzie mozna kupić tanio marchewkę na targowicy zbudowanej za ileś tam milion i wiecej – bo na nic innego nie będzie ludzi stać
wystarczy, że marchewka będzie rosnąć na glebkompleksie – wtedy jedna marchewka będzie ważyć 10 kilo i starczy na miesiąc
zróbmy plac do defilady- urzędników z ratusza na parking do ich samochodów, poronione pomysły megalomańskie na koszt podatnika w gminie gdzie jeszcze są szamba i dziurawe drogi
Słyszałem , że będą budować targowice koło oczyszczalni. Dostali na to ok. 1 mln dotacji bo wszystkie gminy dostawały.Kto złożył wniosek ten dostał. Osobiście uważam że to poroniony pomysł. Fontanna w rynku to teki trend ale bez przyszłości. W Jaśle wybudowali fontanne i wcale to nie takie ładne. Wiem ze koszty utrzymania dość duże. W Jedliczu stali bywalcy ławeczki będą mieli gdzie posiedzieć. Szybciej fontanne widziałbym koło budynku Liceum.
E tam, przynajmniej „chłopaki”, którzy całymi dniami przesiadują na ławeczkach, będą mieli się gdzie ochłodzić:)) Scieżka rowerowa, też super sprawa , przynajmniej mieszkańcy doczekali się parkingu na samochody:) Patrzcie i myślcie pozytywnie, mamy prawie tak jak w „Wilkowyjach” 🙂
Mieszkańcu muszę ci powiedzieć że masz dobry pomysł za mobilizowanie władzy do budowy parkingów. niech się to nazywa ścieżka rowerowa i wtedy chętnie wybudują
Z tą fontanną to będzie tak jak z naszą remizą. miała być rozbudowywana z jakiegoś programu ze Słowakami i tyle. Cisza.
To jeszcze zajmijcie się oświetleniem ulicy w Dobieszynie. Wykonane początkiem października a do dzisiaj nie działa. Droga od Turaszówki w stronę kościoła.
Starostwo dolozy pare groszy i zrobi sie sciezke i chodnik do lasu…w lesie pare sciezek i bd git. Chodnik na brzozowej dawno powinen byc wysadzony w powietrze…
Starostwo dolozy pare groszy i zrobi sie sciezke i chodnik do lasu…w lesie pare sciezek i bd git. Chodnik na brzozowej dawno powinen byc wysadzony w powietrze.
Jak se zrobi chodnik i ścieżkę skoro tam nie ma miejsca na to i to. A już widzę jak ludzie godza się na rozbieranie ogrodzen.
Ta ścieżka to bez pomysłu. Nie dość że 370 metrów to jeszcze podzielona ul. Słowackiego. Potem zaparkowane samochody. Szok. to tylko nasi mogli to wymyślić.
Nie mieszkam w naszej pięknej miejscowości od kilkunastu lat – ale bardzo lubię poczytać wynurzenia sfrustrowanych pseudo społeczników – niesmaczne jest to, że ludzie którzy nie zrobili nic pozytywnego mają tyle do powiedzenia. A już szczytem hipokryzji jest mieszanie Słowa Bożego z zwykłymi bluzgami – niesmaczny ten „portal”.
Czcigodny Ojcze Marku. Właśnie sam powyżej zacząłeś tutaj bluzgać. Kogo masz na myśli pisząc o ludziach, którzy nie zrobili nic pozytywnego? Portal nie musi Ci się podobać. Ale sam tutaj nie bluzgaj brzydkimi niedopowiedzeniami.
Ojcze Marku. Jeżeli tak się tytułujesz to tym bardziej nie wypada bluzgać i stosować półsłówek. Znam taką malutką, która właśnie w ten sposób czyni.Tylko musisz wiedzieć, że kłamstwo, chamstwo i obłuda wcześniej czy później obróci się przeciwko. Życzę dobrej niedzieli w duchu spokoju, prawdy i miłości do bliźniego.
Ojciec Marek, w swej miłości do Jedlicza i Boga, rozumem że…wziął…. i wyjechał:))) Najwyższa forma postawy społecznej.