W Pana Tadeusza świecie czarownym wydarzenia by jerzy Duda - 20 września 201820 września 201854 Relacja ze spotkania z Panem Czesławem Drągiem, etnografem, animatorem kultury, bibliofilem, wielkim pasjonatem naszej epopei narodowej „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, które odbyło się w Starej Kuźni w Jedliczu dnia 18 września 2018 roku. Gawędzie towarzyszyła wystawa ponad 100 publikacji „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza w różnych językach, z różnych krajów. Jedną z atrakcji było aktorskie wykonanie przez prelegenta inwokacji w różnych językach. Szczególnie ciekawie wybrzmiała inwokacja w języku Esperanto. W spotkaniu uczestniczyła przede wszystkim młodzież jedlickich szkół licealnych wraz z gronem pedagogicznym. Wielka indywidualność jaką jest nasz gawędziarz pozwoliła odkryć w zupełnie innym świetle napisane przez Mickiewicza dzieło. Za uczestnictwo wszystkim serdecznie dziękujemy, a Panu Czesławowi życzymy zakupu kolejnych unikatowych edycji Pana Tadeusza (z relacji dowiadujemy się, że ma ich ponad 360). Dla niecierpliwych pierwszy poniżej około dwuminutowy skrót ciekawego spotkania z bibliofilem i kolekcjonerem Czesławem Drągiem.
Super. Ale jest różnica między bukwami a grażdanką. I nie ma języka serbskochorwackiego…Nie wymądrzam się….
A teraz już się wymądrzam. Pomijając cyrylicę…Bo tu wszystko się pomieszało. Polski faktycznie nominalnie ma stały akcent, ale tylko dlatego że w bezczelny sposób pozbyto się przegłosu polskiego. To co w rosyjskim jest, trwa nadal, nazywając się miakkij twiordyj znak, w naszym języku nazywało się jerem. Ucierpieli na tym między innymi ludzie z Białegostoku, gdyż wysmiewano się z nas, że zaciągamy. A my zwyczajnie, najprawdziwiej mówimy po polsku:))
Andruszkiewicz. Poseł.Taki chłopak z Grajewa. 80 km od Białegostoku. No moje strony. On mówi tak autentycznie jak mówi się po polsku. Zaśpiew taki. My to tracimy. Przez tę nienawiść do bukwy, cyrylicy, grażdanki i „ruskich” tracimy naszą tożsamość językowa:))
Gminny Ośrodek Kultury w Jedliczu – KUŹNI. Tak powinna nazywać się oficjalna gminna instytucja kultury na dzień dzisiejszy. Słowiki ćwierkają, że po wyborach w gminie może być normalnie.
Trzeba wspierać Pana Dudę w tych wyborach. Będąc radnym na pewno coś zmieni w obszarze kultury. Oprócz dyrektora który nie nadaje się na to stanowisko.
Czy dofinansowuje podobne przedsięwzięcia? natomiast pytanie: czym się gmina kierowała, i na jakiej podstawieże zdecydowała się wspierac film o Łukasiewiczu? czy gmina Chorkówka wspiera ten film?
Moim skromnym zdaniem ten film w 100 % powinien sfinansować ORLEN. Przecież to ich firma zbija kapitał na przetwórstwie ropy która odkrył Łukasiewicz. Taki film powinien powstać, ale nie z pieniędzy podatników. Wystarczy że ORLEN kroi nas na paliwie.
A Dagny Cipora, taka aktorzyna nadworna Miszczaka:))) Specjalnie dla niej roli tam nie było. Kulisy podlizu do teatru im. Siemaszkowej znam. Wsiedli na Jedlicze.
Może któryś pracownik albo zmotoryzowana radna dokonali by przeglądu lamp oświetleniowych. Na terenie gminy dużo jest takich które nie świecą
Dziś odbyło się zebranie w Podniebylu. Uczestniczyła świta, obecny był też Pan Starosta Jan Juszczak. Mieszkańcy wysłuchali Jolanty Urbanik ale bardzo merytoryczne wystąpienie miał Starosta. Zebrani mieszkańcy bardzo pozytywnie ocenili jego udział w zebraniu i prowadzonej dyskusji. Widać ogromna przepaść jeśli chodzi o merytorykę pomiędzy Jolantą Urbanik a Starostą Juszczakiem. Oczywiście na jego korzyść.
Jaka róża taki cierń -nie dziwi nic ….Panią Urbanik zwaną Yolandą p.Juszczak połyka na śniadanie bez przepijania ..bo i nie ma po czym !!!
Wracając do zebrania w Podniebylu to ja najbardziej zawiodłem sie na radnej Wożniak. Zaczęła opowiadać jak to gmina pomaga zespołowi śpiewaczy. To jakieś jaja. Co ta radna plecie. O bluzki zabiegano parę lat. A tak poza tym to p.Starosta jak zwykle z klasą. Nikogo nie atakował i bardzo rzeczowo mówił.
Ja i znajomi jestesmy zdecydowani kogo wybrać na pewno nie obecna! Poprzemy kandydatke Uram ta osoba nie lekcewazy ludzi
Liza ale ty „madra” jakimi ty kategoriami oceniasz kandydata? Ja slyszalam od wielu ze właśnie Pani Uram jest swietnym kandydatem a Woźniak powinni wyborcy podziękować
Ja też tak uważam. podczas tych wyborów mieszkańcy powinni podziękować Jolancie U ale i radnym. Rolą radnego nie jest zachwalanie władzy a myślenie i głośne wyrażanie swoich opinii. W tej kadencji radnych mogło by nie być i tez by się to kręciło. Kulawo ale by się kręciło
Ja rozumiem, że ktoś jak zgłasza 15 osób do rady klubu seniora to zakłada, że wszyscy przejdą i dalej będą godzinami debatować „o tłocznem” na Chlebnej i asfaltowym żwirze)). No dzięki Bogu wybory samorządowe to wybór jednostek a nie układzików.
Ludzie są nie świadomi. Przyjmują to co im skrzacik naopowiada. Miejmy nadzieję że komitet i sam Jan Juszczak uświadomi wyborców.
Na pewno Pan Juszczak J. bedac Burmistrzem nie będzie zabiegał by mieć 15 klakierów ktorym tylko wolno bić brawo i dziękować bo na sesji potrzebna jest merytoryczna dyskusja a nie chory układ
A czytam na blogu o kredycie 4,5 miliona. Co to za jakaś taktyka kozacka? Kobiety zabić, bydło zgwałcić! Radni się zgodzili? W domu też tak chętnie biorą kredyty?
Rano bierze 4.5 mln kredytu a po południu idzie na zebranie z mieszkańcami i mówi im jaką to zastała zadłużoną gminę.
Na ktorym spotkaniu obecna burmistrz przedstawi swój program wyborczy bo kandydat P.Juszczak mówi o konkretach
Jolanta Urbanik nie ma programu. Jej programem jest dokładnie to co było przed 4 laty, czyli krytyka poprzedników. Jeżeli nikt nie ma koncepcji na rozwój gminy to toczy taką dyskusję której już nikt nie chce słuchać.
Gmina ciągle prowadzi jakieś nabory na stanowiska urzędnicze? Zamówienia publiczne dalej szukali inspektora? Powiększa się poczekalnia dla przyszłych prawników?
Za misią ktoś dobrze przeglądnie całą kadrę i odpowiednio do umiejętności zweryfikuje. Urząd to nie instytucja pociotków, zasłużonych itp. Urząd ma służyć mieszkancom.
I tak od poniedziałku spróbujmy odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie: w jakim konkretnie celu został wyremontowany dworek w Jaszczwi? Pomijam, że modyfikacje wokół samej bryły są tak spore, że ciężko poznać ze to ten sam budynek. Ale, ciocia Arbuz wsadziła tam dzioba w kilka okien i jak na mój gust, będzie to po prostu dom weselny. Tylko kto już stoi w blokach startowych, żeby to wydzierżawić? Kuchnia z nowoczesnymi ciągami wentylacyjnymi, sale balowe. Słabo trochę z parkingiem, bo tymotki i jakiejś mietlicy nasadzili:)) I tu przypomniało mi się ubiegłoroczne zebranie mieszkańców Moderówki, gdzie kobiety z KGW składały wniosek o dofinansowanie jakichś naczyń i oczywiście nie dostały. Rozumiem bowiem, że np. ciągi wentylacyjne z gastro serwisu w przyszłej kuchni nie są elementem rekonstrukcji objętej nadzorem konserwatora zabytków? Ni9e wiem jak z wymogami HACCP…ale powoli ustalę. A parkiet dębowy 19 mm II gatunek na sali balowej? Wytrzyma do pierwszych oczepin:))
Przebijam !!!… podobno w Jaśle radny po szkole specjalnej szykuje się na 4 kadencję…to Wasz liter nie może składać ???
Obiekty wyremontowane z dotacji UE nie mogą przynosić żadnego zysku przez 5 lat lub 7 zależy jak jaki jest zapis. Czyli DL w Jaszczwi nie można wynająć na wesele lub inne imprezy bo nie można pobierać opłaty.
Tak, ale jezeli wyłączy się powierzchnię „domu weselnego” z reszty budynku, to jest to już inna rzecz. Patrz basen w Strzyżowie. Sam basen przynosił wręcz rekordowe straty, jako finansowany z UE. Ale i tu myk, dla mieszkańców przez 5 lat były ulgi, ale wszystkie wydzielone powierzchnie de facto płatne i to bardzo, były. Dla mieszkańców jest biblioteka i sołtysówka jakaś tam. To o czym mówi to jest martwy przepis. Po godzinie pracy uposledzonego nawet prawnika można go obejść.
Boże odsun tę pychę ze stanowiska no nas do zguby prowadzi ciężko zarobione pieniadze oddajemy na podatki a tu się wydaje tak łatwo
To nie jest takie proste. Nie było by społecznego przyzwolenia. Dla mnie to zupełnie inny problem. Na terenie gminy jest parę ładnych, gminnych zabytków. Medialnie władza chwali się nimi i mówi że dba, a to nie jest tak do końca. Jedlicka zabytkowa kaplica wymaga malowania. Od trzech lat nie zostało to zrobione. Zabytkowa szkoła ludowa w Żarnowcu podobnie. Ogrodzenie cmentarza rdzewieje na potęgę. Nikt nic z tym nie robi. Itp itd
Bo obecna nie utożsamia się z nasza gminą na tym stanowisku potrzeba takiej osoby która będzie zabiegała o gminę jak o własny dom.Szkoda że niszczeja zabytki o które tak dbała poprzednia Władza
Do Bazant i inni Szanowni Państwo! Zebrania dotyczące funduszy sołeckich na przyszły rok są już niewątpliwie elementem kampanii wyborczej obecnej burmistrz. Liczby mają to do siebie, że bardzo łatwo zrobić nimi wrażenie na słuchaczach. Zakładam, że dochody netto tych, którzy słuchali tych wywodów na zebraniach, kształtują się na poziomie od dwóch do sześciu tysięcy miesięcznie, co rocznie daje 24 do 72 tysięcy złotych. Wiem, że założenie to jest trochę karkołomne, gdyż dochody wielu są jeszcze niższe. Ale gdy ktoś taki usłyszy o np. dziesięciomilionowym długu na pewno poczuje zaniepokojenie. Takie wielkie cyfry robią wrażenie. To oczywista „gra wyborcza”. W rzeczywistości o stanie finansów gminy a przede wszystkim jej płynności finansowej mówią zupełnie inne wskaźniki, a te za czasów tzw. „poprzedników” nie zbliżyły się nawet do połowy dopuszczalnych wartości. Wszystkich zaniepokojonych uspokajam. Sytuacja finansowa gminy Jedlicze zarówno za czasów tzw. „poprzedników”, jak i teraz była i jest stabilna. Ponadto Pani Burmistrz zręcznie pomija fakt, że od wielu lat jednostki samorządowe zaciągać mogą kredyty jedynie na zadania inwestycyjne (bieżące wydatki pokrywać należy z dochodów bieżących). Tak więc kwota zadłużenia związana jest z zdaniami inwestycyjnymi. W dużej mierze była to budowa kanalizacji w Jaszczwi i Moderówce. Co więcej, o zaciągnięciu kredytu nie decyduje burmistrz. Jest to decyzja rady gminy. A nie przypominam sobie aby podczas głosowań radni poprzednich kadencji byli przeciwni. Nawet Ci, którzy zasiadają w Radzie w obecnej kadencji i są stronnikami Pani Burmistrz. Rozumiem, że ktoś chce kreować się na osobę, która zastała Gminę w ruinie i doprowadziła do jej rozkwitu. Niestety fakty tego nie potwierdzają.
Z czego tu się tłumaczyć. Wszystkie gminy korzystają z kredytów. Bez takiego wsparcie nie były by w stanie praktycznie nic zrobić. Jolanta Urbanik też zaciąga kredyty o czym dowiadujemy się ze strony BiP. Ostatni przetarg na wybór banku udzielającego kredyt dla Gminy Jedlicze na kwotę 4,5 mln złotych ogłoszony był w miesiącu sierpniu 2018. Nie szukając daleko Gmina Chorkówka zaciąga kredyt w wysokości 10 mln złotych na budowę kanalizacji w dwóch miejscowościach. Tam się inwestuje. U nas tylko się gada o zadłużeniu a ludzie po południowej stronie gminy topią się w szambie.
Chyba nie zrozumiałeś/aś moich intencji. To nie tłumaczenie się. Chodziło mi raczej o przybliżenie pewnej metody.
Wzięli kredyt na kanalizację w Jaszczwi żeby między innymi jej kupkę przesłać do oczyszczalni a teraz ona tak gada? Oj nie ładnie, nie ładnie.
Ale rozumiem, że wszelkie przesunięcia finansowe, decyzje podejmowane prawie wyłącznie na sesjach nadzwyczajnych, z rozbiegu, bez należytego przygotowania radnych do podjęcia decyzji, jak to jest praktykowane obecne może budzić niepokój? Proszę wybaczyć dosadny kolokwializm, ale większość decyzji o finansach gminy była podejmowana na zasadzie: dobra debile, czasu nie ma i tak guzik z tego wiecie. Głosować i won! Brak zaufania społeczeństwa może budzić także ilość zmian personalnych na stanowiskach „około finansowych”, które to zmiany, w mojej ocenie, w najmniejszym procencie nie gwarantują ciągłości w działaniu, realizacji jakiejś spójnej systemowej koncepcji.
Podstawowa rzecz to skarbnik z kealifikacjami.Wysokimi kwalifikacjami. Gmina tego nie ma. Co to za skarbnik który wydawania do o wiele młodszych koleżanek z prośbą o doradę w bardzo błahych i prostych sprawach.
Zapewne burmistrz nie zna takich prostych narzędzi finansowania inwestycji jak kredyt czy prefinansowanie. W moich oczach to ją dyskwalifikuje na tym stanowisku.
Ja tylko czekam na pierwsze prawdziwe spotkania wyborcze, na których kandydaci przedstawią swoją wizję i program na Gminę. Ludzie chcą chleba i igrzysk 🙂 Bo nuda na wiosce straszna… 🙂