Pan Jerzy mówi jak jest ludzie by jerzy Duda - 1 marca 201846 Pan Jerzy Żurowski z żoną Zofią odkrywają przed nami problemy jakie mają z odzyskaniem zwrotu kosztów od gminy za wybudowanie sieci kanalizacyjnej na swojej posesji. –Ustawa mówi, że myśmy powinni wybudować od domu do końca naszej działki, albo do pierwszej studzienki, a pierwszą studzienkę mamy tutaj, to jeszcze krócej jest, ale niech już będzie. Myśmy wybudowali do tego białego domu- mówi Pani Zofia Żurowska pokazując odległy od nas o 100 metrów dom– to powinna wybudować Gmina. Tak mówi ustawa, a jeśli Gmina nie wybuduje to powinna nam zwrócić koszty. No, Gmina jednym zwraca innym buduje, nie ponoszą żadnych kosztów. Tak nie powinno być….
Panie Żurowski , Macierewicz już pokazał na co go stać. Na jakiej podstawie mówi Pan że Polska jest rozkradana ?
Jak widać pani burmistrz lubi pisać po instytucjach. Do tego musi stworzyć parę opinii prawnych. W rezultacie proponuje panu Jerzemu 50 %. Fajne . A , jeszcze go karami straszyła ?
Panie Jerzy !!! Proszę się nie poddawać tylko walczyć o swoje racje. Jestem zszokowana tym co Pan opowiada. To niewiarygodne, że mamy takich rządzących. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
mieszkaniec nie ma szans- to zderzenie z walcem drogowym , to machina urzędników- siedzą upchani ciotki i pociotki w kazdym pokoju i żywią się z naszych podatków jak wampiry
I jak zawsze wina jest tylko teraz rządzących,z tego co słychać w opowiadaniu to sprawa ciągnie się od 2011 roku więc proszę się udać z ponem który tak się dopytuje w tym nagraniu też na ulicę Cichą.
Mieszkańcu a może ty idź na ulicę Cichą. Przecież się znacie 🙂 A tak na serio , to jak chłop wybudował samowolę to i musiał się liczyć z konsekwencjami.
A kiedy mija okres przedawnienia? Ja za Sanockiego musiałam zrobić na własny koszt 70 metrów kanalizacji pod drogą gminną (nie liczę odcinka na mojej działce) i przekazać gminie. Mam pisemną odpowiedź burmistrza, że gmina swoje zadania realizuje w innych miejscowościach, a w mojej kanalizacja była robiona w ….. roku i BASTA. To było 9 lat temu, to mam jeszcze szansę na zwrot, chociażby w postaci zwolnień z opłat za kanalizację?
Miałaś pozwolenie od gminy ? Dokumentacja techniczna i pozwolenie na budowę ? Jakim prawem weszłaś na drogę gminną i ją rozorałaś?
Aleś bystra! Jakie znowu pozwolenie? Zatwierdzony projekt przyłącza uzgodniony z gminą, pisemne zgłoszenie robót, czasowe wyłączenie pasa drogowego (za opłatą), odbiór przyłącza przez gminę.
Panie Żurowski, a tak Pan podczas wyborów popierał panią Urbanik. Latał pan jak …. z piórkiem i namawiał jaka to będzie super i będzie wysłuchiwać obywateli.
Panie Żurawski dzięki Panu wiele dowiedzieliśmy się jak za nasze podatki się pracuje i jak jesteśmy traktowani doskonale Pana rozumiem bo też mamy poważny problem do rozwiązania ma Pan rację o swoje trzeba walczyć!Jedliczeorg-DZIĘKUJĘ!
do Molo, jesteś przy korycie i jeszcze oczekujesz zwolnienia z opłat za kanalizację??? chyba cię dopadła ptasia grypa
Uchwała SN z dnia 22 czerwca 2017 o sygnaturze III SZP 2/16, w której czytamy, że: przyłącze kanalizacyjne – to przewód łączący instalację kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy usług, zakończoną studzienką, z siecią kanalizacyjną na odcinku od studzienki do sieci kanalizacyjnej; czyli Państwo Żurowscy wybudowali przyłącz, a ten jest finansowany z środków własnych a nie gminnych
Prawo nie działa wstecz i tu masz rację. Ta uchwała to wiążąca interpretacja dotychczasowych przepisów, bo dotychczas co sąd to inna interpretacja zapisów ustawy. A jak teraz ktoś będzie chciał iść do sądu to ten oprze się na tej wykładni.
Przeczytałam artykuł na blogu Nasze Jedlicze. Artykuł o kawie. I tak się zastanawiam czy pani burmistrz wie o poczynaniach dyrehtorka. Jeśli nie wiedziała to trudno, ale już się dowiedziała i mam nadzieję, że ten pan został juz odsuniety od wydawania publicznych pieniędzy
Wie, wiedziała. Kawa i paluszki oraz winogrona. Niestety, prawdopodobnie ucierpiał na tym biedny właściciel sklepu, walczący o byt. I proponuję, z moich ustaleń prześledzić jeszcze jeden …punkt.
To dalej. Szukamy kasy z Dni Jedlicza. 32 tys. brakuje po odjęciu kawy. A i …uwierzcie, wieprzowiny się na to nie zbierze branej na rachunki…w lokalnej sieci. Ale prześwietlamy jeszcze kilka spraw. Dni Jedlicza to zwykły wałek, który zostanie scedowany na jedną osobę. A tu bardziej winy można doszukiwać się w braku nadzoru. Splendor…Piar…Brak nadzoru. Zauważalny jest podział obowiązków. Splendor=morelowa garson od Monnari z Pułtuska plus oratorium vel kanttaum nie zrozumiałe dla ludzi. Piar= tłum prawników, panów, pań w beżach, żabotach, w skulkowanych marynarach po kolana plus sfrustrowanych pracowników w okresie przed flancowaniem. Owiż pracownicy, jako te prymulki na wiosnę siedzą w sfrustrowanych pokojach, z ciągle zasuniętymi kotarami. Człowiek, petent, baba na siku, wchodzący na wiosnę do przyjaznego samorządu, powinni czuć wiosnę. A tam kurwa jak w pieczarkarni. Ciemno. I zasada numer jeden. Jeżeli ktoś podjeżdża, kto mógłby rzucić światło na pieczary gminne, to one się chowają. Wydusicie się w lipcu. Najpóźniej.
Z braku podnoszenia rolet…naturalnie. W kurwa restauracji, gdzie robi się najprostsze dania ludzie widzą co, kto, jak nakłada, podaje. Samorząd powinien najpierwszy to rozumieć. Dlatego, od poniedziałku od godz. 8.00 ustawiam kamery z każdej strony. No niech mi ktoś nie przewietrzy okna. Po weekendzie. I nie że klima. Kochani. Toć ona taka spier… waszym zdaniem, że kólega na kólgę mógł zwalać kto puścił bąka. A aż żal było słuchać z jaką podłością ubliżał, za uszami niepełnosprawnego…
A ja szukam na necie, bo jest wyprzedaż w armii, demobil i znalazłam 9700 masek p-gaz po 4 złote za sztukę. Na całe miasto to groszowa sprawa, jakieś 1200 kaw, tak prosto licząc. A dlaczego? A dlatego, że jak o 6.30 otworzyłam drzwi balkonowe, to dostałam takim smarem po nosie, jakby mi kamaza ktoś odpalił w twarz. I nie są to smrody z pieców domowych. Brak reakcji ze strony władzy, zaniechanie, przy takim stężeniu niebezpiecznych substancji, jest bezspornym narażaniem mieszkańców na utratę zdrowia. Ja rozumiem, że minister zdowia może ostrzegać przed paleniem, ale na etapie lokalnego problemu samorząd nie wywinie się ostrzeżeniem, przed …oddychaniem. Ludzie w Polsce już podają do sądu takich bezczynnych. I nie że spalarnia i spalarnia, ale rafineria też ma spełniać normy emisyjne. A bankowo ich nie spełnia. Jak się Jolka boi sama do nich zagadać, to niech weźmie tych swoich orłów doradców czy innych wizjonerów i niech coś robią. To w Mołdawii, chyba w 2003-2004 rafinerie, spalarnie zostały zobligowane do modernizacji filtrów, zmiany norm. A tu w takim księstwie, w takiej autonomii. Niech się ubierze w buty na płaskim i przejdzie o 6 rano przez Jedlicze, wąchnie, może coś wymyśli.
Na kiedy? Tak przekładać to można wizyty u kosmetyczki. A może zapomniała? Bo i pomimo prowadzenia diariusza …zdarza się.