Słowo na niedzielę religia by jerzy Duda - 16 lipca 20170 EWANGELIA Mt 13, 1-23 Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedne ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na grunt skalisty, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha! Słowa z dzisiejszej Ewangelii – o tłumach, które nieustannie gromadziły się wokół Jezusa – są w pewnym sensie zapowiedzią tego, co oglądamy zawsze wtedy, gdy Pan Bóg stawia na naszej drodze ludzi świętych, otwartych na Jego głos i gotowych całym sercem odpowiedzieć na powołanie, które On im daje. Tak było wielokrotnie w historii, i tak jest również dzisiaj. Mogliśmy się o tym przekonać, widząc, jakie tłumy młodych i starszych gromadził na słuchaniu słowa Bożego Jan Paweł II; potwierdzają to też audiencje i Msze sprawowane przez Papieża Benedykta, i wreszcie, rzesze ludzi podążających do Małej Tereski, by niejako dotknąć jej świętości.