Naszej redakcji udało się zamienić kilka słów z Marcinem Michalcem zawodnikiem KKB MOSiR Krosno zwycięzcą marszu Nordic Walking podczas VIII Ogólnopolskiego Biegu Ulicznego Jedlicka Siódemka.

Redakcja: Marcin, dlaczego lubisz przyjeżdżać ścigać się do Jedlicza?

Marcin: Od pierwszej edycji imprezy przyjeżdżam do Jedlicza- to dla mnie tradycja. Cieszę się bardzo podczas każdego startu w Jedliczu, planuję być na kolejnych edycjach. Do tego dochodzi fakt, że to impreza na naszych ziemiach, po sąsiedzku.

R.: A co powiesz o samych zawodach?

M.: Super organizacja. Świetna atmosfera.  Ogrom znajomych. To taka swojska impreza. Trasa bardzo szybka z urozmaiceniem niewielkich górek .

R.: Marcin skąd wzięła się Twoja pasja?

M.: Skąd pasja? Aktywnością sportową zaraziłem się już od dzieciństwa. Uwielbiam się ruszać, a kije są do tego stworzone, by nimi machać  Więc macham.

R.: Największe sukcesy?

M.: Co do sukcesów: 3 razy (2015, 2016, 2017) z rzędu Mistrz Polski w Maratonie NW i za każdym razem z rekordem Polski i Świata, Mistrz Polski w Górskim Maratonie w Radziechowych (2016). Wicemistrz Polski  w górskim maratonie- Radziechowy koło Żywca (2015).WiceMistrz Świata NW i Mistrz Świata w kategorii w Roding w półmaratonie (2014) Puchar Polski na 10km- 1 miejsce na 10 km sezon 2013. Wicemistrzostwo Polski na 10 km open i mistrzostwo w kategorii (2014 w Osielsku),Mistrzostwo Polski open na 10 km (Złotoryja 2014), MP GÓRSKIE-na gore Parkowa- wicemistrzostwo open (2014), Puchar Europy- 10 km- w całym cyklu 3 miejsce w kategorii (2015). MP w Biathlonie Nordic Walking- Mistrzostwo w Kategorii, 2 open, Górskie Mp- Festiwal Biegowy- 2 miejsce open razy 2 (Parkowa i Jaworzyna) (2015), Puchar Podkarpacia- 1 miejsce (2015), Puchar Polski- Kolbuszowa- 1 miejsce na 10km z rekordem Polski (2016,2017), Mp w biathlonie Nordic- 1 miejsce w kategorii (2016), Górskie MP- Krynica zdrój (Parkowa- 1 miejsce, Jaworzyna- 2 miejsce open, w kategoriach 1 miejsce. Puchar Mistrza Polski w cyklu kilku imprez – 2016.

R.:  Lista sukcesów robi wrażenie… Powiedz nam jeszcze, co czułeś, przekraczając metę, jako pierwszy w Jedliczu?

M:. Czułem się rewelacyjnie. Cieszyłem się, że kolejny raz jestem pierwszy I, że forma jest i jest coraz lepiej. Że przede mną dużo pięknych chwil   Wystarczy tylko trenować i ruszać się i dążyć do kolejnych celów. Przekroczenie mety to taka nagroda po ciężkiej pracy, jednym słowem wspaniałe uczucie nie do opisania.

R:. Marcin, może chciałbyś przekazać jakąś wiadomość naszym czytelnikom?

M.: Hmmmmmmm, co mogę powiedzieć ??? Życzę każdemu: Ruszajcie się i bądźcie szczęśliwi i cieszcie się każdą chwilą życia.

R.: Marcinie, dziękujemy za te kilka pozytywnych słów, życzymy dalszych sukcesów i do zobaczenia na kolejnej sportowej imprezie.

M.: Dziękuję, do zobaczenia.